Wydaje się, że własciwą ścieżką legislacyjną w celu zapewnienia możliwości „odzyskania” przez adwokatów kosztów poniesionych na odbycie aplikacji adwokackiej, byłaby nowelizacja przepisów podatkowych a nie ustawy Prawo o adwokaturze.
Cyfryzacja wymiaru sprawiedliwości wynika z postępujących zmian w sferze społecznego komunikowania się wpływających wprost na stosowanie prawa. Podobnie jak inne zmiany związane z rozwojem nauki i wdrażaniem nowoczesnych technologii, ma swoje zalety i wady. Jest jednak nieuchronna. Nie da się jej zatrzymać odwołaniem do zalet tradycyjnego sposobu sprawowania wymiaru sprawiedliwości.
Rząd chce przykuć profesjonalnych pełnomocników do skrzynek pocztowych, wprowadzić jako zasady rozprawy online i orzekanie przez jednego sędziego. Wszystko z powodu koronawirusa. Przystępując do sporu sądowego w sprawach cywilnych, adwokaci i radcowie prawni będą musieli podać adres e-mailowy. Następnego dnia po wysłaniu pisma z sądu na podaną skrzynkę zostanie ono uznane za doręczone. Niezależnie od tego, czy pełnomocnik odebrał wiadomość, czy nie.
Sąd w Poznaniu uwzględnił w piątek zażalenie pełnomocników Romana Giertycha, uznając, że zatrzymanie, doprowadzenie i przeszukanie adwokata były niezasadne i nielegalne. Taką informację przekazał w piątek dziennikarzom reprezentujący Giertycha mec. Jakub Wende.
Naczelna Rada Adwokacka wystąpi z petycją do Senatu w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany Kodeksu postępowania karnego w zakresie sposobu przeprowadzenia przeszukania pomieszczeń zajmowanych przez adwokata oraz w zakresie zasad stosowania środka zapobiegawczego w postaci zawieszenia adwokata w wykonywaniu zawodu, m.in. przenosząc kompetencję do stosowania tego środka z prokuratora na sąd powszechny. Uchwałę w tej sprawie podjęto podczas posiedzenia plenarnego NRA 16 stycznia br. Autorem petycji jest adwokat Przemysław Rosati, członek NRA.
Cztery lata temu, przed XII Krajowym Zjazdem Adwokatury, zwróciłem się publicznie do Zjazdu o podjęcie uchwały zobowiązującej Naczelną Radę Adwokacką do podjęcia działan lobbingowych zmierzających do takiech zmian legislacyjnych aby uznać koszty poniesione na aplikację bądź za koszty uzyskania przychodów bądź wprowadzić w Prawie o adwokaturze (a nie w przepisach o podatku od osób fizycznych) takie rozwiązania prawne, które pozwolą wydatki na opłacenie aplikacji odliczyć od przychodu (koszty) bądź wprost od dochodu.
Smutny to wniosek ale adwokat wpisany na listę „C” ma prawo do: Posługiwania się tytułem zawodowym „adwokat”, zwyczajowo do wieńca od ORA na pogrzebie i przemówienia dziekańskiego nad grobem. Być może nie jest to problem, który żywo by interesował adwokatów młodych [chociaż jak wyżej wspomniałem baredzo szybko zacznie]; ale moim zdaniem należałoby rozważyć taką zmianę przepisów prawa, która umożliwiałaby adwokatom niewykonującycm zawodu podejmowanie w pewnym ograniczonym zakresie niektórych czynności procesowych dla przykładu: substytuowania innych adwokatów, z którymi adwokat niewykonujący zawodu współpracuje.
Kwestia wynagrodzeń za sprawy prowadzone z urzędu od lat budzi szereg kontrowersji. Z jednej bowiem strony nie ulega wątpliwości, iż są one nieadekwatne do pracy i zaangażowania, których wymagają, z drugiej zaś racjonalnie trudno byłoby oczekiwać, aby niejako z nadania państwa – jak to postrzega wiele osób – adwokaci pełnymi garściami czerpali z możliwości wykonywania koncesjonowanej pracy. Punkt widzenia pełnomocników i obrońców, to zatem jedna strona medalu, druga zaś, to powszechne odczucia społeczeństwa, często wynikające z braku rzetelnej informacji o realiach wykonywania zawodu adwokata.
W toku dyskusji przedzjazdowej prowadzonej w grupie dyskusyjnej Polska Palestra pojawił się wątek zakresu obowiązków likwidatora kancelarii adwokackiej. Temat ten został omówiony w publikacji adwokatów Piotra R. Graczyka i Anny Porębskiej; z uwagi na zainteresowanie tematem, publikujemy w czytniku Issuu.